mar 28 2008

Część 4


Komentarze: 3

Po lekcjach pani powiedziała żeby dziewczyny zostały chwile. Zaczęła sie niemiła rozmowa.
- Dziewczyny słyszałam o tym incydeńcie w szatni. Co wy sobie myślałyście?
Ada odpowiedziała pani:
- Ale to dlatego, że Anka nam dokucza! Kiedyś przysłała mi smsa w którym napisała, że naśle na mnie swoje kumpele z gimnazjum. Bałam sie iść do szkoły!
Magda wtrąciła:
- No, a mi napisała też smsa tylko zwyzywała mnie od prostytutek. Płakałam przez nią w nocy!
- A...Aniu czy to...prawda?
Spytała zszokowana wychowawczyni. Ania nic nie odpowiedziała. Spuściła głowę i zaczeła płakać.
- Widzi pani?! Teraz udaje niewinnego aniołka a tak naprawde jest bardzo zła!
Krzykneła Aśka.
- Aniu nie wiem co w ciebie wtedy wstąpiło...naprawde nie wiem. Idźcie do domu. Aha i Anka...przeproś je.
Nauczycielka wstała z krzesła i idąc w kierunku drzwi powiedziała pod nosem:
- Jak bardzo można sie pomylić...ech.
Ania wyszła a dziewczyny zaczeły sie śmiać. Kiedy wyszły ze szkoły spotkały Anie płaczącą pod ścianą jakiegoś budynku. Magda powiedziała z pogardą:
- O patrzcie, kogo my tu mamy! Ofiare losu, haha!!! Pogódź sie z tym, że przegrałaś.
I banda odeszła śmiejąc sie głośno. Co dalej?

madzia123   
29 marca 2008, 20:11
witaj czekam na dalsza czesc opowiesci a narazie koncze papa
znajoma
29 marca 2008, 01:14
fajne ale wstaw jakies fajne obrazki bo to ozdabia blog:)
28 marca 2008, 19:57
o widze dalsza czesc:)
no ciekawe ciekawe jak to sie skonczy...ale biedna ta ania:(
lecz takie zycie mam nadzieje ze wszystko sie ulozy i bedzie lubiana:)
pozrowienia papa

Dodaj komentarz